Rozdział 205 Nie myśl o tym, idź do szpitala obozu wojskowego
Kompleks wojskowy zawsze był bardzo bezpieczny, a wszystkie drzwi były otwarte i nie trzeba było ich zamykać.
Juliana więc weszła bez problemu.
Na podwórku Sylwii wybudowano mały domek specjalnie dla Cherry, a po drugiej stronie składowano drewno na opał i różne drobiazgi. Na poboczu była mała ścieżka.