Rozdział 755 Przepraszam
Nagle Angus zasłonił sobie klatkę piersiową, bo dostał ataku kolki.
Zebrał siły i podniósł głowę. „Zrobiłem to, co powiedziałeś. Pospiesz się. Po prostu puść Tammy”.
W następnej sekundzie Angus nagle gwałtownie zakaszlał. Zmarszczył brwi. Jego przystojna twarz niemal się zdeformowała, a kaszel stawał się coraz bardziej gwałtowny.