Rozdział 611 Angus, nie udawaj niewinnego
Ford zmarszczył brwi i westchnął.
Elina uprzejmie powiedziała do wszystkich obecnych: „Panie i panowie, może byśmy wyszli pierwsi? To sprawa rodzinna, więc nie powinniśmy brać udziału w zabawie”.
Niezręczna atmosfera została przełamana, a tłum skinął głowami.