Rozdział 464 Naprawdę bardzo cię kocham
Tammy była tak dobra, że w ogóle się nie opierała. Spojrzała na niego smutnymi oczami, a jej delikatne palce dotknęły jego policzka. „Dlaczego wciąż mnie gonisz? Gdzie dokładnie mnie kochasz? Czy nie kochasz Sonii? Jak możesz przekazywać swoje uczucie komuś innemu?”
To było pytanie, które zawsze chciała zadać, lecz nie zadała.
Dopiero w momencie, gdy pewne myśli wymknęły się spod kontroli, zadała tak niejasne pytanie.