Rozdział 397 Mamusia go nie kocha
„Dzieci” – powiedział łagodnie – „Tatuś się wami zaopiekuje. Nie musicie się martwić”.
Usilnie starał się oczyścić swój sens istnienia.
Dwoje maluchów musnęło wzrokiem Angusa.
„Dzieci” – powiedział łagodnie – „Tatuś się wami zaopiekuje. Nie musicie się martwić”.
Usilnie starał się oczyścić swój sens istnienia.
Dwoje maluchów musnęło wzrokiem Angusa.