Rozdział 358
Ale ledwie wstali, gdy usłyszeli dochodzący z góry głos Maxwella, pełen strachu i smutku.
Byron wyczuł, że coś jest nie tak i niemal pobiegł po schodach.
Gdy tylko otworzyli drzwi sypialni, zobaczyli Serenę stojącą przy parapecie i bladego Maxwella.