Rozdział 332
Ogień zaczął się rozprzestrzeniać wokół niej, a ona zaczęła się dusić łzami.
Poruszyła nadgarstkami, ale były mocno związane.
Ogień stawał się coraz bardziej zaciekły, a z zewnątrz słychać było odgłosy strzałów, początkowo gęste, a potem coraz cichsze, co zdawało się oznaczać koniec bitwy.