Rozdział 277
„Ojcze, czy wolałbyś zaufać komuś z zewnątrz niż mnie? Jak mogłem zrobić coś tak oburzającego! Ten bard został najwyraźniej poinstruowany przez kogoś z ukrytym zamiarem i celowo przybył tutaj, żeby mnie wrobić!”
Melody wskazała palcem na Serenę: „A osobą z sercem jest Serena. Ta suka patrzyła na mnie źle przez długi czas! Kiedy związała się z moim synem, żeby dostać się na szczyt, a ja byłam przeciwna jej byciu z Jackiem, chowała urazę, tato! Nie możesz w to uwierzyć!!!”
Oczy Melody były czerwone z nienawiści i była niemal pewna, że Barda musiała znaleźć Serena!