Rozdział 274
Nie potrafiła sobie nawet wyobrazić, jakim mężczyzną będzie w przyszłości, który sprawi, że z własnej woli założy suknię ślubną, stanie w uroczystym kościele i będzie krzyczeć, że tak jest. Jack powiedział, że ją kochał, ale może po prostu nie znał jej wystarczająco dobrze. Ludzie, którzy naprawdę ją znali, nie mówili, że ją kochają, po prostu ją unikali.
"Sereno."
Matthew objął ją dłonią pod brodę, przerywając jej bełkot.