Rozdział 165
Serena na chwilę przystanęła, po czym odwróciła się nieco niezręcznie – w pokoju nie było nawet kanapy, a gdyby nie fakt, że Matthew lubił Mirę, można by pomyśleć, że wszystko tego wieczoru było celowo zaaranżowane!
Powoli podeszła do łóżka, uniosła róg kołdry i wtuliła się w niego.
"Dobranoc."