Rozdział 142
Twarz Harriet pozostała spokojna. Powoli trzymała dłoń Jordana.
Od dawna wiem, że mnie nie kochasz. Jedynym powodem, dla którego mogę przetrwać, jest ten syn. Jeśli coś mu się stanie z twojego powodu, chcę, żebyś towarzyszył mu w śmierci, Ethan. Lepiej módl się, żeby Jordan wyszedł z tego bez szwanku.
Ethan poczuł, jak fala gniewu wypełnia mu pierś.