Rozdział 687
Błysk w oczach Ethana był tak zimny, że aż przerażający. „W końcu cię złapałem”.
Mężczyzna odruchowo chciał ugryźć się w język, ale ten wykorzystał okazję i wsadził mu rękojeść pistoletu do ust.
Lodowaty ton Ethana mógł wywołać dreszcze na plecach. „Chcesz popełnić samobójstwo trucizną? Nie ma mowy!”