Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 0108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 46

Zane POV Jako alfa nie mam prawa, by cokolwiek mnie przestraszyło, ale przyznaję, że byłem dość zaniepokojony, gdy zobaczyłem grubą, ręcznie robioną kopertę z pocztą tego dnia, obok katalogu King Size i Better Dens and Gardens.

Nigdy nie czytałem tego magazynu, ale Olivia go uwielbiała i nie mogłem znaleźć w sobie odwagi, żeby zrezygnować z subskrypcji. Roztargnionymi myślami pomyślałem, że Sarah może chcieć go zobaczyć. Ale znaczenie białej koperty „Ten kolor to skorupka jajka”, usłyszałem głos Olivii mówiący, że nie można mnie ignorować. Zabrałem ją do gabinetu i zamknąłem drzwi, usiadłem przy biurku, wziąłem oddech i w końcu ją otworzyłem.

Równie imponujący kawałek papieru w środku był pozbawiony ozdób i zawierał tylko jedną linijkę kaligrafii: Alfa stada Zane Cavendish i człowiek i kobieta Sarah Astor zostali wezwani, aby stawić się dziś po południu o 14:00. Nie było to podpisane. Nie musiało być. Zgodnie z moją pozycją, byłem wzywany do Świątyni Luny kilka razy wcześniej, ale dla Sarah, dla każdego człowieka, to, że została wymieniona na wezwaniu, było nie tylko niezwykłe, ale i niespotykane. Znalazłem Sarah w pokoju zabaw z dziewczynami pozującymi do obrazów, które ją przedstawiały. Jedno spojrzenie na moją twarz sprawiło, że zaczęła się wymawiać i dołączyła do mnie. Zaprowadziłem ją z powrotem do gabinetu i kazałem jej usiąść naprzeciwko mnie przed moim biurkiem. „Ile wiesz o Luna Temple?” zapytałem.

تم النسخ بنجاح!