Rozdział 289
Ton Sebastiana był wyjątkowo złośliwy, a jego wyraz twarzy był bardziej zrzędliwy, niż ktokolwiek kiedykolwiek widział.
Brandon nic nie wiedział o akcjach i inwestycjach, ale wyraz twarzy Sebastiana i tak go przestraszył.
„ C-co to znaczy? Czy nadal trudno jej jest zapuścić się w tę dziedzinę, mimo że jest utalentowana?”