Rozdział 143
„ Frederick, źle mnie zrozumiałeś. Nie miałem tego na myśli. Jestem po prostu trochę zaskoczony, że ci o tym nie powiedział. Ale wszystko w porządku. Teraz, kiedy to zobaczyliśmy, jest tak samo. Wypij herbatę”. Uśmiechając się, Sasha podała staruszkowi filiżankę świeżo zaparzonej herbaty, jakby nic się nie stało. Frederick był trochę zaskoczony. Czy ona naprawdę jest w porządku? Czy źle odczytałem jej wygląd? Chciał znaleźć wskazówki w jej wyrazie twarzy. Jednak wydawało się, że jest w porządku, kiedy spokojnie podawała mu zaparzoną herbatę. Cóż, chyba tak jest najlepiej. W końcu przestał się nad tym zastanawiać. Kiedy przejął herbatę, zapytał bardziej zrelaksowanym tonem:
„ W porządku. Skoro wróciłaś, kiedy planujesz wrócić do domu?” Nadal uważał Hayes Residence za jej dom. Sasha opuściła wzrok na mgłę tworzącą się z czajnika i się uśmiechnęła.
„ Może za dwa dni. Myślę o tym, żeby przywieźć twojego wnuka.”