Rozdział 198
Zong Jinghao spojrzała na Lin Xinyan, która siedziała na sofie, trzymając córkę, i delikatnie założyła jej włosy za ucho. „Nikt nie może skrzywdzić mojego ludu, a co dopiero dręczyć i obrażać”.
Spojrzał w górę, a jego spokojna i poważna twarz rozjaśnił słaby uśmiech. „Jednakże, ponieważ uratowałeś moją żonę, nie będę obarczał cię winą za tę sprawę, aby odwdzięczyć się za uratowanie mojej żony”.
Po tym jak skończył mówić, pochylił się, by wziąć córkę na ręce Lin Xinyan i powiedział: „Chodźmy”.