Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 202

Ciężar„Zrobię to sam”, powiedział Patrick, czując się nieco zawstydzony. Genevieve spojrzała na niego z rozbawieniem. „Mieszkamy w tym samym pokoju od kilku dni. Mówisz mi, że teraz się wstydzisz?” Patrick bał się, że gdyby zostali w oddzielnych pokojach i ktoś zaatakowałby ich w nocy, nikt nie byłby w stanie jej ochronić na czas. W końcu poddał się i posłusznie zdjął koszulę. Patrick był wcześniej spokojny i opanowany w samochodzie, więc Genevieve uwierzyła w jego słowa, gdy powiedział, że jest lekko ranny. Jednak gdy zobaczyła niezliczone rany i blizny na jego szczupłym ciele, nie mogła powstrzymać się od zdumienia. Były nawet skaleczenia spowodowane nożami. Wpatrywała się w obrażenia, a w jej gardle zaczęła formować się gula. „Czy to boli?” Wyciągnęła rękę i delikatnie dotknęła ran. „To tylko zadrapania. Mogliśmy złamać kilka kości podczas naszego szkolenia wojskowego, a to bolało o wiele bardziej niż to”, powiedział Patrick. Nie próbował jej pocieszyć, po prostu mówił prawdę. „Patrick…” Genevieve nie wiedziała, co powiedzieć. Patrick uciekł z nią i dołączył do niej, gdy była poszukiwana przez policję. Gdyby nie Patrick, przeszłaby przez brutalne przesłuchania na posterunku policji kilka dni temu i prawdopodobnie trafiłaby do więzienia. „Nie płacz, Genev”. Na rękach Patricka wciąż była zaschnięta krew i nie chciał pobrudzić jej twarzy. „Powiedziałem, że cię ochronię. Ja tylko dotrzymuję obietnicy. Poza tym, jako twój przyjaciel, nie mogę znieść widoku Armanda i innych, którzy tak cię oszukują. Nie chcę, aby moje obietnice stały się dla ciebie ciężarem. Rozumiesz?” „Mhm”. Genevieve skinęła głową. Przykucnęła przed łóżkiem Patricka, a następnie nasączyła wacik alkoholem, aby oczyścić jego rany. Gdy to zrobiła, nałożyła na nie lekarstwo i zabandażowała je gazą. Patrick siedział nieruchomo, nie ośmielając się ruszyć, gdy patrzył przez okno. Wstrzymywał oddech przez cały czas. Chwilę później nie mógł powstrzymać się od spojrzenia w dół na kobietę, która czyściła mu rany. Czuł lekki ból za każdym razem, gdy wacik nasączony alkoholem dotykał jego ran, ale jej łagodność zdawała się przyćmiewać ból. Nie było w nim części, która nie zostałaby zraniona, gdy był w akademii wojskowej. Nawet biorąc płytkie oddechy, cierpiałby, gdyby został poważnie ranny. Wtedy albo lekarze wojskowi zajmowali się jego ranami, albo on sam musiał się nimi zająć. Ale teraz był ktoś, kto płakałby za nim i opatrywał jego rany. Jej łzy zmiękczyły jego serce. Właściciel hostelu

Burden „Zrobię to sam” powiedział Patrick, czując się nieco zawstydzony. Genevieve spojrzała na niego z rozbawieniem. „Mieszkamy w tym samym pokoju od kilku dni. Mówisz mi, że teraz się wstydzisz?” Patrick bał się, że gdyby zostali w oddzielnych pokojach i ktoś zaatakowałby ich w nocy, nikt nie byłby w stanie jej ochronić na czas. W końcu poddał się i posłusznie zdjął koszulę. Patrick był wcześniej spokojny i opanowany w samochodzie, więc Genevieve uwierzyła w jego słowa, gdy powiedział, że jest lekko ranny. Jednak gdy zobaczyła niezliczone rany i blizny na jego szczupłym ciele, nie mogła powstrzymać się od jęku szoku. Były nawet skaleczenia spowodowane nożami. Wpatrywała się w obrażenia, a w jej gardle zaczęła formować się gula. „Czy to boli?” Wyciągnęła rękę i delikatnie dotknęła ran. „To tylko zadrapania. Mogliśmy złamać kilka kości podczas naszego szkolenia wojskowego, a to bolało o wiele bardziej” — powiedział Patrick. Nie próbował jej pocieszyć, po prostu mówił prawdę. „Patrick…” Genevieve nie wiedziała, co powiedzieć. Patrick uciekł z nią i dołączył do niej, gdy była poszukiwana przez policję. Gdyby nie Patrick, przeszłaby przez brutalne przesłuchania na posterunku policji kilka dni temu i prawdopodobnie trafiłaby do więzienia. „Nie płacz, Genev”. Na rękach Patricka wciąż była zaschnięta krew i nie chciał pobrudzić jej twarzy. „Powiedziałem, że cię ochronię. Ja tylko dotrzymuję obietnicy. Poza tym, jako twój przyjaciel, nie mogę znieść widoku Armanda i innych, którzy tak cię oszukują. Nie chcę, aby moje obietnice stały się dla ciebie ciężarem. Rozumiesz?” „Mhm”. Genevieve skinęła głową. Przykucnęła przed łóżkiem Patricka, a następnie nasączyła wacik alkoholem, aby oczyścić jego rany. Gdy to zrobiła, nałożyła na nie lekarstwo i zabandażowała je gazą. Patrick siedział nieruchomo, nie ośmielając się ruszyć, gdy patrzył przez okno. Wstrzymywał oddech przez cały czas. Chwilę później nie mógł powstrzymać się od spojrzenia w dół na kobietę, która czyściła mu rany. Czuł lekki ból za każdym razem, gdy wacik nasączony alkoholem dotykał jego ran, ale jej łagodność zdawała się przyćmiewać ból. Nie było w nim części, która nie zostałaby zraniona, gdy był w akademii wojskowej. Nawet biorąc płytkie oddechy, cierpiałby, gdyby został poważnie ranny. Wtedy albo lekarze wojskowi zajmowali się jego ranami, albo on sam musiał się nimi zająć. Ale teraz był ktoś, kto płakałby za nim i opatrywał jego rany. Jej łzy zmiękczyły jego serce. Właścicielem hostelu , który zarezerwowała Genevieve, była młoda para. Przebudowali swój dom małżeński na hostel i udekorowali wnętrza tak, aby przypominał przytulny dom. Była tam również kuchnia. Genevieve chciała zapłacić właścicielom, żeby mogła wykorzystać składniki z lodówki. Ponieważ była w przebraniu, wyglądała jak kobieta po trzydziestce z opaloną skórą. Jedyne, co wydawało się w niej jasne, to jej oczy. Właścicielka, Agnes, myślała, że pochodzi z biedy i zlitowała się nad nią. Powiedziała Genevieve, żeby użyła czegokolwiek zechce, a kiedy zobaczyła, że Genevieve nie wie, jak zabijać i czyścić ryby, podała jej pomocną dłoń. Mdłości wzburzyły się w jej żołądku, gdy poczuła zapach ryby, i szybko pobiegła do pobliskiego kosza na śmieci, żeby zwymiotować. „Przepraszam” powiedziała Genevieve. Szybko przepłukała usta, jej twarz była pełna poczucia winy. „Jeździłam samochodem cały poranek i nie było w nim odpowiedniej wentylacji. Źle się czułam”. „Rozumiem”. Agnes stłumiła swoje wątpliwości i zapytała uprzejmie: „Czy mam coś dla ciebie ugotować?” „Nie, wszystko w porządku. Już wystarczająco cię zmartwiłam”. „W porządku”. Genevieve zrobiła prosty gulasz rybny, a następnie przygotowała dwie miski makaronu, zanim przyniosła wszystko do pokoju. „Naprawdę nie umiem gotować, więc po prostu zadowol się tym”, powiedziała, podając Patrickowi widelec. „Zabiorę cię na coś lepszego wieczorem”. „Nie ma znaczenia, nawet jeśli będzie źle smakować. Wszystko w porządku, dopóki ty przygotowałeś jedzenie”, powiedział Patrick.

Aktualizacja My Husband Is a Gary Stu autorstwa Novelebo ok

تم النسخ بنجاح!